Choroba Hashimoto a zabiegi medycyny estetycznej

data publikacji:
data aktualizacji:

choroba HashimotoChoroba Hashimoto to przewlekłe zapalenie tarczycy o podłożu autoimmunologicznym, które w zdecydowanej większości przypadków diagnozuje się u kobiet (nawet 20-krotnie częściej niż mężczyzn). Szacuje się, że problem może dotyczyć nawet 2% populacji w Polsce. Na temat wykonywania zabiegów medycyny estetycznej u osób z tą chorobą powstało wiele mitów. Wyjaśniamy, czy można się im poddawać i jakie środki bezpieczeństwa należy zachować.

Choroba Hashimoto – co to jest?

U podłoża choroby Hashimoto leży obecność nieprawidłowych limfocytów T niszczących miąższ tarczycy i stymulujących produkcję autoprzeciwciał. Przeciwciała te są skierowane przeciwko receptorom dla TSH, a także białkom wydzielanym przez komórki tarczycy – tyreoglobulinie i peroksydazie tarczycowej. W efekcie dochodzi do stopniowego rozwoju niedoczynności tarczycy. Niedobór enzymów tarczycy powoduje rozregulowanie niemal całego organizmu. Objawia się zmęczeniem, apatią, problemami z koncentracją, bladością skóry, nietolerancją zimna, nietolerancją wysiłku, zaburzeniami lipidowymi, obrzękami, wzrostem masy ciała czy zaparciami. W tej chorobie początkowo występuje charakterystyczne powiększenie gruczołu tarczowego, a z czasem dochodzi do jego zaniku. Choroba Hashimoto ma złożoną etiologię, która nadal nie jest do końca poznana. Wiadomo, że dużą rolę odgrywają czynniki genetyczne. Zauważono również współwystępowanie tej choroby z innymi schorzeniami z autoagresji, na przykład toczniem i reumatoidalnym zapaleniem stawów.

Choroba Hashimoto a zabiegi medycyny estetycznej – czy to bezpieczne?

Choroba Hashimoto to doskonały przykład pokazujący to, jak ważne jest poddawanie się zabiegom medycyny estetycznej wyłącznie w sprawdzonych miejscach zatrudniających doświadczoną kadrę lekarską. W przebiegu nieleczonego lub źle leczonego autoimmunologicznego zapalenia tarczycy dochodzi do odkładania kwasu hialuronowego w tkankach. Wynika to z niedoboru hormonów tarczycy, które w normalnych warunkach hamują syntezę składników macierzy międzykomórkowej tkanki łącznej. To właśnie stąd wynika charakterystyczny obrzęk w obrębie skóry, tkanki podskórnej i trzewi, nazywany obrzękiem śluzowatym. U osób z chorobą Hashimoto osłabione są również zdolności regeneracyjne tkanek. W kontekście zabiegów medycyny estetycznej ma to duże znaczenie, ponieważ może negatywnie wpływać na ich skuteczność i zwiększać ryzyko powikłań.

Choroba Hashimoto a zabiegi laserowe

Laseroterapia to bardzo skuteczna metoda wykorzystywana w medycynie estetycznej w wielu wskazaniach takich jak zmarszczki, przebarwienia, plamy starcze, blizny, rozszerzone naczynka na twarzy, trądzik różowaty, rozstępy, włókniaki czy brodawki. Poza tym depilacja laserowa to najlepszy sposób na trwałe usunięcie owłosienia. Ponieważ laseroterapia cieszy się coraz większą popularnością, naukowcy badają bezpieczeństwo tej metody u osób z chorobą Hashimoto. W świetle aktualnej wiedzy laserowe zabiegi medycyny estetycznej nie wpływają w istotny sposób na poziom hormonów tarczycy. Nie raportowano też częstszego występowania działań niepożądanych, co pozwala ogólnie uznać laseroterapię za bezpieczną przy autoimmunologicznych chorobach tarczycy. Ponieważ działanie laseroterapii bazuje na aktywowaniu naturalnych procesów regeneracyjnych w komórkach tkanki łącznej, efekty zabiegu mogą być jednak mniejsze niż u osób zdrowych.

Czy można wykonać zabiegi kwasem hialuronowy przy chorobie Hashimoto?

Kwas hialuronowy to niekwestionowany król medycyny estetycznej. Stosowanie kwasu hialuronowego u osób z chorobą Hashimoto budzi sporo kontrowersji, ponieważ w tej grupie działania niepożądane mogą występować częściej niż wśród osób zdrowych. Wynika to po części z faktu, że w chorobach autoimmunologicznych już wyjściowo występuje pewna gotowość do wyzwalania reakcji zapalnych. Powikłania po podaniu kwasu hialuronowego polegają głównie na migracji kwasu, tworzeniu grudek i wyzwalaniu miejscowych infekcji. Mają miejsce szczególnie po podaniu zbyt dużej ilości preparatu lub podaniu preparatu niewłaściwą techniką. Zauważono też, że częstość takich niekorzystnych zdarzeń jest mniejsza w przypadku kwasu hialuronowego sieciowanego PEG (np. Neauvia). Bez względu na typ preparatu aktywny rzut choroby zawsze stanowi bezwzględne przeciwwskazanie do zabiegu.

Czy botox jest bezpieczny przy chorobie Hashimoto?

Toksyna botulinowa to substancja doskonale znana specjalistom medycyny estetycznej. Podstawowym wskazaniem do jej stosowania są zmarszczki mimiczne, na przykład lwia zmarszczka, kurze łapki, poprzeczne zmarszczki na czole i zmarszczki palacza. Podanie niewielkich ilości preparatu do nadmiernie napiętych mięśni powoduje ich rozluźnienie i wygładzenie zmarszczek. Poza tym za pomocą botoksu można unosić opadające usta i brwi, leczyć nadpotliwość i redukować dolegliwości bólowe związane z migreną. Duże możliwości, skuteczność, a jednocześnie doskonały profil bezpieczeństwa botuliny sprawiają, że zainteresowanie tą metodą jest spore. Jeśli chodzi o podawanie botoksu osobom z chorobą Hashimoto, to większość specjalistów nie widzi do tego przeciwwskazań, o ile poziomy hormonów są w normie i klientka jest pod stałą opieką endokrynologa.

Choroba Hashimoto a osocze bogatopłytkowe

Wśród stymulatorów tkankowych osocze bogatopłytkowe wyróżnia się tym, że pozyskuje się je z krwi własnej klientki metodą odwirowania. Oznacza to, że nie zawiera żadnych obcych substancji, które potencjalnie mogłyby wywołać reakcję alergiczną lub zapalną. Jednocześnie osocze bogatopłytkowe jest dla tkanek źródłem czynników wzrostu o największej biodostępności. Stosuje się je przede wszystkim w zabiegach odmładzających, terapii łysienia i terapii blizn. Jeśli chodzi o osoby z chorobą Hashimoto, to nogą one wykonać bezpiecznie zabieg osocza bogatopłytkowego. Trzeba mieć tylko na uwadze, że ze względu na gorsze zdolności regeneracyjne komórek może być konieczne wykonanie większej ilości zabiegów.

Choroba Hashimoto a technologie hi-tech

Radiofrekwencja mikroigłowa, Hifu i mikronakłuwanie to zabiegi, które mogą z powodzeniem być stosowane u osób z uregulowaną chorobą Hashimoto. Pozwalają na osiągnięcie efektu rewitalizacji, wygładzenia i ujędrnienia skóry. Hifu jest metodą całkowicie nieinwazyjną, ponieważ nie wymaga naruszania ciągłości skóry, dzięki czemu nie mierzymy się z problemem utrudnionego gojenia skóry, który czasami występuje przy chorobach tarczycy. Zasadą tych zabiegów jest stymulacja skóry właściwej do syntezy kolagenu i przebudowy. W przypadku choroby Hashimoto te procesy mogą zachodzić nieco wolniej, zaś efekty mogą być mniej trwałe.

 

Podsumowanie – czy przy chorobie Hashimoto wykonuje się zabiegi medycyny estetycznej?

Osoby z chorobą Hashimoto mogą poddawać się wybranym zabiegom medycyny estetycznej pod warunkiem, że ich choroba jest dobrze kontrolowana, poziomy hormonów i przeciwciał są w normie i nie występują inne przeciwwskazania (na przykład aktywna infekcja). Każdorazowo decyzję powinien podjąć doświadczony lekarz w oparciu o wywiad i badanie.